Czy wiesz, że zdalna praca jest paradoksalnie bardziej uciążliwa niż ta wykonywana w biurze? Naukowcy coraz częściej mówią o zjawisku wirtualnego zmęczenia, spowodowanego nieustanną pracą przed komputerem, zwłaszcza spotkaniami online. Jest jednak na nie proste remedium – krótka przerwa. Przeczytaj, dlaczego od tych kilku minut dziennie zależy twoje dobre samopoczucie, koncentracja i efektywność.
Minął ponad rok, odkąd pandemia zatrzymała świat, zamknęła nas wszystkich w domach i wywróciła nasz system pracy do góry nogami. Wielu z nas przeniosło swoje biura do domu. Siedząc na kanapie w salonie uczestniczymy w międzynarodowych konferencjach, nie musimy tracić czasu na stanie w korkach podczas dojazdu do pracy, zrywać się o świcie, by ze wszystkim zdążyć. Wreszcie możemy pracować, gdy chcemy, niekoniecznie w odgórnie narzuconych godzinach od 9 do 17. Brzmi świetnie? Wydawałoby się, że takie warunki sprzyjają większej efektywności i zadowoleniu z życia. A jednak okazuje się, że im dłużej trwa pandemia, tym my wszyscy jesteśmy bardziej zniechęceni, czas naszej pracy stale się wydłuża i nie ma to żadnego przełożenia na efekty. Dopada nas tzw. wirtualne zmęczenie. Zjawisko jest na tyle powszechne, że zabrali się za nie naukowcy.
„zoom fatigue syndrome”
Badacze z Uniwersytetu Stanforda ukuli niedawno termin „zoom fatigue syndrome”. Zbadali, że praca zdalna, a zwłaszcza konieczność komunikowania się wyłącznie online, są bardziej męczące niż praca, którą wykonujemy w biurze. Spotkania na zoomie pozbawiają nas możliwości kontaktu z prawdziwym człowiekiem, jego energią i mimiką. A to sprzyja poczuciu wyobcowania i depresji. Z kolei badacze z Microsoft’s Humans Factor Lab w badaniach EEG odkryli, że już po 30 minutach spotkania online nasze fale mózgowe nabierają częstotliwości typu beta – charakterystycznej dla sytuacji stresowych. Postanowili więc sprawdzić, jak na mózg wpływać będzie wprowadzenie małych przerw w pracy. Rezultaty okazały się zaskakujące. W czasie dwugodzinnego spotkania fale beta nieustająco rosły, jednak już kilka minut przerwy sprawiało, że zaczynały spadać. Co więcej ten stan utrzymywał się także podczas kolejnych czterech spotkań, nie wracając już do poziomu z pierwszego spotkania! Naukowcy odkryli także, że wirtualne konferencje sukcesywnie obniżają naszą zdolność koncentracji i zaangażowania. I znowu, kilkuminutowy odpoczynek przywracał zdolności poznawcze na właściwe tory. Regularne przerwy zapobiegały kumulowaniu się stresu i dawały mózgom szansę na reset. W podsumowaniu badania postawiono jeden prosty wniosek: by skutecznie zapobiegać wirtualnemu zmęczeniu, wystarczy w warunkach domowych wprowadzić krótkie, regularne przerwy w pracy.
Powiesz, że to niełatwe. W biurze takie przerwy wychodzą naturalnie. Wstajesz od biurka, by zrobić sobie kawę. W kuchni zamieniasz kilka niezobowiązujących zdań z koleżanką. Odbierasz przesyłkę z recepcji. Idziesz na lunch. Przemierzasz korytarze w drodze na spotkanie. Ruszasz się, choć nawet o tym nie myślisz. Tymczasem w domu otwierasz rano komputer i ani się obejrzysz, a nadszedł wieczór. Najdłuższa trasa prowadzi Cię z pokoju do łazienki. Pracujesz w kuchni, podczas gdy Twój partner uczestniczy w konferencji w salonie. Chcesz jak najszybciej wykonać swoją pracę, bo za chwilę czekają cię inne obowiązki z nauczaniem zdalnym Twoich dzieci na czele.
Twoja przyjemna przerwa w pracy
Rozumiemy to, ale chcemy Ci pomóc, bo wierzymy, że już dzięki krótkim przerwom Twoje zawodowe życie w pandemii stanie się odrobinę lepsze.
Właśnie dlatego przygotowaliśmy program Yoga Espresso, który zmotywuje Cię do wprowadzenia przyjemnych przerw w pracy. To krótkie sekwencje złożone z sześciu asan każda, które rozciągną twoje zmęczone siedzeniem ciało, koncentrując się na newralgicznych partiach, takich jak kręgosłup, barki i nadgarstki. Kilkuminutowe praktyki oddechowe, opracowane przez naszego nauczyciela z Indii Jimmy’ego Saurabha dodadzą ci energii lepiej niż mała czarna. Zachęcimy Cię też do tworzenia własnych rytuałów.
Jeśli wyobrazisz sobie, że za godzinę czeka cię filiżanka ulubionej herbaty czy minuta uważności przy otwartym oknie i z ulubioną muzyką, praca upłynie ci sprawniej. Po przerwie wrócisz do swoich obowiązków z większym zapałem. Dzień po dniu poprawisz swoje funkcjonowanie w oczekiwaniu na wytęskniony przez wielu z nas powrót do biura.
